Na pierwszym w tym sezonie treningu chłopcy z Koreji przymuszeni absencją większości drużyny rozegrali mały sparing. Pomijając nieistotne szczegóły, trzeba powiedzieć jedno - był to mecz Krowy, który jeśli utrzyma się w formie przez kolejne dwa dni, powinien pewnie poprowadzić swoich kolegów do zwycięstwa. Liczymy na to, jak i na lepszą frekwencję w przyszły czwartek, kiedy to mamy się przekonać o innych talentach naszego parzystokopytnego przyjaciela, który ma przygotować program treningowy.